Dorastanie jest trudniejsze, niż myślałeś? To normalne.

Pamiętasz, jak jako dziecko myślałeś, że dorosłość oznacza wolność, niezależność i robienie tego, na co masz ochotę? A teraz nagle znajdujesz się w rzeczywistości, gdzie do ogarnięcia są rachunki, terminy, decyzje życiowe i wieczne pytanie:

Co dalej?

Jeśli czujesz, że dorosłość Cię przytłacza – to zupełnie normalne. Wychodzenie z etapu nastoletniego i wkraczanie w świat dorosłych to gigantyczna zmiana, a niestety w szkole nie ma przedmiotu, który uczy jak się do niej przygotować.

„Powinnam już to ogarniać…”

Marta, 24 lata. Studiowała, miała pracę dorywczą, ale po studiach nagle wszystko się zmieniło. „Myślałam, że będę wiedziała, co robić, a tymczasem nie mam pojęcia, jak znaleźć pracę, która da mi satysfakcję, jak poradzić sobie z samotnością po wyprowadzce od rodziców… Widzę, że wszyscy wokół dają radę, tylko ja nie”.

Brzmi znajomo? Prawda jest taka, że wielu młodych dorosłych czuje się podobnie, tylko nikt o tym nie mówi głośno, niestety wątpliwości i znaki zapytania słabo się lajkują. Pojawia się lęk, porównywanie się do innych i presja, że powinniśmy już mieć wszystko poukładane. A przecież dopiero uczymy się życia!

Jak sobie pomóc?

  1. Myśl więcej o swojej drodze, nie o tym gdzie jesteś w stosunku do innych. Każdy ma inne tempo, inne zasoby, inne doświadczenia. Nie widzisz czyjejś drogi od początku – tylko efekt końcowy.
  2. Nie musisz wiedzieć wszystkiego od razu. Dorosłość to proces, nie egzamin, który musisz zaliczyć. To normalne, że uczysz się na błędach.
  3. Podziel wyzwania na mniejsze kroki. Jeśli szukanie pracy Cię przeraża, zacznij od poprawienia CV, potem przejrzyj ogłoszenia, a dopiero potem wyślij aplikacje. Jeden krok na raz.
  4. Dbaj o siebie. Nie samą pracą człowiek żyje – sen, jedzenie, ruch i relacje są ważne.
  5. Poproś o pomoc, jeśli tego potrzebujesz. Możesz rozmawiać z przyjaciółmi, rodziną, ale też z psychologiem. Nie musisz ogarniać wszystkiego samodzielnie.

Dorosłość nie musi oznaczać samotności

To, że czujesz się zagubiony, nie znaczy, że coś jest z Tobą nie tak. Wiele osób przechodzi przez to samo. A jeśli chcesz wsparcia, które pomoże Ci się w tym odnaleźć, jestem tutaj – możemy razem znaleźć Twoją drogę.

Chcesz pogadać? Umów się i przekonaj, czy możesz mieć we mnie swoją starszą siostrę.